sobota, 7 stycznia 2012

Okładeczka

I zrobiłam pierwszą w życiu okładkę :).  Na zlecenie mojej córki powstała okładka na kalendarz i wierszyk:   " Ma Dorotka czarnego kotka, a że jest gothem to cieszy się kotem.".  I powiedziało dziecię: już wiem dlaczego jestem humanistom ;)). A oto czarny kotek z okładki:


Dziewczyny, znalazłam jeszcze taki zaprzeszły haftcik i zastanawiam się jak go zagospodarować. Ściany mam zapełnione więc obrazek odpada, ale co myślicie o poduszce z obszyciem niebieskim w białe kropeczki. Proszę o podpowiedzi, a to rzeczony hafcik:
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających.

7 komentarzy:

  1. Zdecydowanie bardziej wolę psiaki niż koty, ale ten wyhaftowany jest świetny :) a podusia? a gdyby tak czerwone obszycie i białe groszki? dużo tam na obrazku motywów czerwonych, chyba by spasowało?
    Dziękuję za chęc podzielenia się przepisem na zakwas, mój blogowy e-mail tynkap.84@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. okladka wyszla pieknie...a co do drugiego hafciku nic Ci nie doradze,bo sama zawsze mam klopoty z zagospodarowaniem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie zgadzam się z czerwonym w białe grochy :) pozdrawiam i zapraszam do siebie http://pikotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze Kobiety będzie czerwone w białe kropeczki ale to muszę się udać na poszukiwania materiału:D
    Dzięki za podpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kotek Tofik jest przesłodki i ghotycki a w poniedziałek powędruje ze mną do szkoły :) Będę musiała go dobrze pilnować, żeby nikt mi go nie ukradzieił! Czerwone groszki będą idealne, niebieskie zrobimy do Ludwisi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na podusi będzie na pewno super. Czekam na fotki i zapraszam do siebie.

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Niebieskie groszki ,tez będą pasowałay...wanna jest w błękitach:)
    Myślę ,że każda opcja bedzie zadowalająca:)
    Pozdrawiam ciepło.Piekny blog...:)

    OdpowiedzUsuń