piątek, 31 sierpnia 2012

11 urodziny

Cześć,
Dzisiaj świętujemy 11 urodziny, mojego słoneczka
To jest Basia - Barbarka moja młodsza córka i dzisiejsza jubilatka:)
Był torcik i były prezenty, uroczystość skromna bo tylko na 3 osoby, ale było wesoło.
Słoneczko życzę Ci żebyś zawsze miała taką uśmiechniętą buzię jak na zdjęciu :D
Ach jeszcze jedno, Basia od kilku dni jest dumną posiadaczką bloga o nazwie Pastelowe sny jak kiedyś znajdziecie chwilkę czasy to zajrzyjcie do niej, będzie się bardzo cieszyła.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru


poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Szanty

Ahoj,
Byłam wczoraj na fantastycznej imprezie szantowaj czyli na Port Pieśni Pracy w Tychach.
Jak co roku zabawa była świetna a grono żeglarzy i sympatyków pieśni żeglarskiej w tym roku liczyło ponad trzy tysiące osób. Wyglądało na to, że deszcz zepsuje nam zabawę bo żeglarz jak to mawia "Doktor" lubi wodę w poziomie, w pionie niekoniecznie :), ale przegoniliśmy chmury i nawet nam słoneczko na chwilę zaświeciło. Bawiliśmy się w tym roku z:
wspaniałymi dziewczynami z zespołu INDYGO z Gliwic ( ależ mają głosy )
 FLASH  CREEP z Łodzi ( grają fantastyczną muzykę balladową  a Zuzanna ma głos jak dzwon )
 RYCZĄCE DWUDZIESTKI z Bytomia ( oni są jedyni w swoim rodzaju )
 GRZEGORZ "GOOROO" TYSZKIEWICZ z Zespołem z Trójmiasta ( jego wykonanie 10 w skali Beauforta na zawsze zostanie mi w pamięci )
 PERŁY I ŁOTRY lub jak kto woli PRAWDZIWE PERŁY z Tychów ( wspaniała stara szanta )
 SMUGGLERS z Trójmiasta ( niesamowite granie )
Powiem tak było super, a jak ktoś nie wierzy to niech się przekona za rok.
Pozdrawiam Mira

niedziela, 26 sierpnia 2012

Pamiątka ślubna

Cześć,
Szybki pościk bo i praca była robiona na szybko. Pamiątka ślubna według wzoru Ty Wilsona:
 Robiona szybko, bo ślub już 1.września. Mam nadzieję, że młodej parze się spodoba.
Serdecznie witam u siebie Dorotę z Sielankowego dziergania i Teresę z Robótek babci Teresy .
Obie dziewczyny robią śliczne rzeczy zajrzyjcie do nich koniecznie w wolnej chwili.
Kończę i uciekam na koncert Szantowy do Tychów.
Miłego popołudnia Wam życzę.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Wróciłam

Witajcie,
Wróciłam, chociaż bardzo chciałam zostać tam gdzie byłam.
Byłam na Roztoczu, w - można powiedzieć - nie realnie spokojnej miejscowości Bliżów, gmina Adamów, jakieś 18 kilometrów od Zamościa.
Mieliśmy przyjemność gościć w domu pani Ani i pana Włodka, a znaleźliśmy ich przez tą stronę  http://www.otowakacje.pl/blizow-domek-dla-rodziny-na-roztoczu-idealne-dla-dzieci-id202071. Powiem tak, jeśli ktoś lubi ciszę i spokój ( dom na końcu wsi ), jeśli do szczęścia nie potrzebuje telefonu komórkowego i internetu ( brak zasięgu ) to serdecznie polecam.
Oto domek który udostępnili nam nasi gospodarze:

Wyposażony we wszystkie potrzebne gadżety, czyściutki i miły, cała działka ogrodzona a na niej wspaniałe miejsce pod gruszą na wypoczynek i wspólne posiłki, huśtawka dla leniuszków ( świetnie się na niej czyta i śpi :) )
piaskownica dla dzieci, grill i super wędzak dla miłośników dobrego jedzenia.
Zapytacie a gdzie kupić jedzenie. Nic prostszego, wieszasz na bramie siateczkę i codziennie ramo przyjeżdża mobilny sklep w którym kupisz wszystko co potrzeba.
Tyle o samym domku, dookoła piękne lasy Roztoczańskiego Parku Narodowego. Na wycieczkę można pojechać do Zamościa:
Posłuchać szumów na rzece Szum i na jeziorze o tej samej nazwie oraz oglądnąć starą aleję dębową z kapliczkami w Górecku Kościelnym:
Koniecznie trzeba odwiedziś chrząszcza w Szczebrzeszynie:):
zwiedzić barokowy kościółek na wodzie w Zwierzyńcu;
Jest jeszcze mnóstwo innych wspaniałości do oglądnięcia ale ten post już robi się przydługi i mało kto dotrwa do końca.
 malarstwo biłgorajskie na jednej z chat
Polecam Wam Roztocze, ja poznałam tylko maleńki kawałek ale wiem na pewno, że tam jeszcze wrócę.
Bardzo serdecznie witam moje dwie nowe obserwatorki Anitę Manita i Kami1227 cieszę się, że do mnie zajrzałyście.
To, że byłam na wakacjach nie znaczy, że nic nie robiłam, powstał kolejny kwadracik na poduszkę, tym razem dla Mateusza, pokarzę jak uszyje.
Dziękuję, że mnie odwiedzaliście w czasie mojej nieobecności.
Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo.

piątek, 3 sierpnia 2012

Mała niebieska poduszeczka

Cześć,
Dzisiaj króciutko, chociaż historia powstawania tej poduszki jest długa i ma po drodze kilka zakrętów:).
Poduszka powstała dla pewnego dżentelmena o imieniu Grześ, jak widać.

  Żeby nie było smutno i Grzesiowi i poduszce;) uszyłam jeszcze ślimaka i misia.
 Taki zestaw powędrował pocztą do Krakowa.

Że dotarł szczęśliwie na miejsce i się podoba wiem bo Ola , mama Grzesia, zamieściła zdjęcia.
To by było na tyle:)
Teraz znikam żeby się zaszyć w pięknym Roztoczańskim Parku Narodowym.
Zaglądnijcie do mnie czasem jak mnie nie będzie, jak wrócę to złoże relację.
Pozdrawiam Wszystkich wakacyjnie do zobaczenia.