Jak już napisałam na blogu Salowym, skończyłam haftować moje jajeczko:). Kokarda dała mi porządnie w kość, ale efekt super, szczególnie jak zaświeci słońce i wszystko zaczyna się mienić. Do pełni szczęścia pozostało już tylko obszycie, bo moje jajo będzie występowało w roli obrusu. A oto ono, zdjęcia marne bo przy lampie:
a to kokarda:
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za komentarze i odwiedziny, pozdrawiam wiosennie.
Jajo super:)
OdpowiedzUsuńU mnie trochę wolniej,ale dużo innych spraw mam na głowie i dlatego.
Pozdrawiam.
Ewa
piękne , brawooooooooooo!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudne :)
OdpowiedzUsuńPiękne jajo motyw bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuń