Podusia wczoraj dotarła do Zosieńki :). Radość jest wielka, bo marzyła mi się metryczka. Sama haftuję krzyżykami (podusie też mam na sumieniu ;), ale to amatorszczyzna :D), jednak nie było czasu. A przyjaciółka z dawnych lat, na którą liczyłam, "wykrzyżykowała", owszem, ale aniołka :).
Jaki słodki, mały miś.
OdpowiedzUsuńCudna! :)
OdpowiedzUsuńAleż przesłodka podusia, śliczna pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńświetna podusia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i urocza :)
OdpowiedzUsuńI od razu są kolorowe sny na takiej podusi.
OdpowiedzUsuńale słodka! :) zapraszam do siebie po odbiór wyróżnienia, oczywiście jeśli tylko masz ochotę na taką zabawę :)
OdpowiedzUsuńpozostaje juz tylko mieć spokojne sny... :)
OdpowiedzUsuńUrocze podusie! Uroczy blog! Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńkrásný polštářek:-)
OdpowiedzUsuńAjka
Podusia wczoraj dotarła do Zosieńki :). Radość jest wielka, bo marzyła mi się metryczka. Sama haftuję krzyżykami (podusie też mam na sumieniu ;), ale to amatorszczyzna :D), jednak nie było czasu. A przyjaciółka z dawnych lat, na którą liczyłam, "wykrzyżykowała", owszem, ale aniołka :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podusia podoba się Pani, a Zosieńka niech ma na niej same kolorowe sny :)
UsuńPozdrawiam.