Cześć,
Paczuszka gotowa do drogi, jutro wyrusza, więc czas najwyższy, żeby się pochwalić i podziękować.
Podziękować Tynce z " Przez krótką chwilę..." za paczuszkę jaką przygotowała dla mojej córki Doroty.
Zacznę od początku. Tynkę pewnie wiele z Was zna, ale zawsze warto zajrzeć na Jej blog, znajdziecie tam sporo piękniej biżuterii i inne cudowności, ja w każdym razie polecam:).
Otóż jakiś czas temu Tynka zrobiła dla mnie w prezencie śliczne kolczyki, możecie je zobaczyć tu i moja córka zapytała, czy nie zrobiła by dla niej klipsów bo nie ma przebitych uszu. Dostała odpowiedź, że i owszem ale jak znajdzie odpowiednią bazę do klipsów. I tak się stało, dziewczyny wymieniły się koncepcjami co Dorota chciałaby mieć i jakiś tydzień temu przyszła paczuszka a w niej same cudowności, sami zobaczcie ile tego jest:
Na początku ustaliłyśmy, że paczuszka będzie wymiankowa i zostałam poproszona o uszycie zabawek dla małej Zosi, córeczki Tynki. Moja paczuszka trochę się opóźniła w czasie a spowodował to częściowy remont pokoju i zapalenie ścięgien w mojej prawej ręce. Ale teraz paczuszka już gotowa i spakowana do drogi, jutro zostanie nadana na poczcie i wyruszy w drogę do małej właścicielki. A co w niej jest pokażę jak dotrze na miejsce:)
Justyno-Tynko bardzo Ci dziękujemy za śliczną biżuterię i pozdrawiamy serdecznie Dorota z mamą.
Paczuszka gotowa do drogi, jutro wyrusza, więc czas najwyższy, żeby się pochwalić i podziękować.
Podziękować Tynce z " Przez krótką chwilę..." za paczuszkę jaką przygotowała dla mojej córki Doroty.
Zacznę od początku. Tynkę pewnie wiele z Was zna, ale zawsze warto zajrzeć na Jej blog, znajdziecie tam sporo piękniej biżuterii i inne cudowności, ja w każdym razie polecam:).
Otóż jakiś czas temu Tynka zrobiła dla mnie w prezencie śliczne kolczyki, możecie je zobaczyć tu i moja córka zapytała, czy nie zrobiła by dla niej klipsów bo nie ma przebitych uszu. Dostała odpowiedź, że i owszem ale jak znajdzie odpowiednią bazę do klipsów. I tak się stało, dziewczyny wymieniły się koncepcjami co Dorota chciałaby mieć i jakiś tydzień temu przyszła paczuszka a w niej same cudowności, sami zobaczcie ile tego jest:
Na początku ustaliłyśmy, że paczuszka będzie wymiankowa i zostałam poproszona o uszycie zabawek dla małej Zosi, córeczki Tynki. Moja paczuszka trochę się opóźniła w czasie a spowodował to częściowy remont pokoju i zapalenie ścięgien w mojej prawej ręce. Ale teraz paczuszka już gotowa i spakowana do drogi, jutro zostanie nadana na poczcie i wyruszy w drogę do małej właścicielki. A co w niej jest pokażę jak dotrze na miejsce:)
Justyno-Tynko bardzo Ci dziękujemy za śliczną biżuterię i pozdrawiamy serdecznie Dorota z mamą.
cieszę się, że Dorocie się podobają :)
OdpowiedzUsuńpolecam się na przyszłość...
Zosia już na samą wieść o paczuszce z radości wierzgała nóżkami :)
do zobaczenia Miruś!
Ale Dorotka dumna.No i nie ma się co dziwić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
E.
Rzeczywiście piękna biżuteria:)) bardzo stylowa:))
OdpowiedzUsuń